Wypiłem 3 z tej piątki (2 pozostałych nie znalazłem jeszcze): Polski chmiel, valkirię i rubi lagera.
Polski chmiel raczej dupiaty, najprościej opisując taniej wychodzi sobie kupić żubra.
Valkiria też kiepska, piana się mi nie zrobila, w smaku było słabe, troche wodniste. Ogólnie klapa; smakowało zleksza jak oranżada. Moze jest dobre na lato zamiast radlera.
Rubi Lager za to jest fajny. Kolor rubinowy, ma śliczną pianę, pachnie karmelem i suszonymi owocami, w smaku słód, karmel, jakaśtam paloność, gdzieś te suszone owoce. Goryczka delikatna, ale pasuje; samo piwo generalnie trochę słodkie. Mogę polecić. Pozostałych 2 nie warto się tykać raczej.