Norbert, zaintrygowałeś mnie. Co do walki, ciężko będzie mi cokolwiek wykombinować. Bo do tego jest potrzebny dobry ogar z solówkami, bo to jest mocna rzecz. Na intro zamiast czegoś a'la power rangers bardziej pasowałoby coś epickiego, możliwe, że wolniejszego. Ewentualnie jakieś potężne riffy mogę skombinować.
A co do samego nagrania, to nie mam sprzętu do nagrania tego w takiej jakości, żeby nadawało się do serialu. Jest kilka wyjść:
-nagrywam na czystym kanale partię niemalże akustyczną, a ty to odszumiasz, i dorzucasz do tego przester (jak dam Ci mniej więcej próbkę), albo robię to sam, jak już odszumisz i będzie się do czegoś nadawało;
-wariant drugi to nagranie partii przesterowanej, ale będzie więcej pierdzielenia się z wyczyszczeniem tego (choć końcowy efekt może być dużo lepszy);
Z intrem sobie poradzę. Będzie na minimalnym gainie. Podrzuć mi tylko jakąś próbkę audio, żebym wiedział w jaki klimat mam celować.
Akurat szczęśliwie się złożyło, bo mam na stanie pożyczony efekt Behringer FX600, czyli Flanger, Chorus, Phaser, delay, tremolo i pitch shifter w jednym, z wieloma możliwościami modulacji, ale tym defektem, że można używać tylko jednego na raz.
Druga sprawa: w poniedziałek prawdopodobnie pan kurier przywiezie mi własny wściekle różowy Behringer OD300, czyli Overdrive i distortion w jednym, z możliwością ustawienia wszystkiego pośredniego, więc tu jestem w domu, bo takie tygrysy jak ja lubią takie zabawki "całkiem bardzo".
Czyli coś takiego:
W sumie co do partii gitarowych, mogę zawsze przelecieć to samo kilka razy i nałożyć na siebie.