Spary są do wyćwiczenia, dużo grasz to dojdziesz do wprawy.
Z realizmem zależy, jednemu to wychodzi, drugiemu nie, bardziej kwestia talentu.
Swojego czasu bawiłem się w spary, dosyć ładnie wychodziło ale napewno nie realistycznie :>
Trewnek: w telegraficznym skrócie:
krytykowałem in/ep, ten twór nie miał szans na officiala, doradzałem zmiany, raz słuchaliście, raz mieliście w dupie ale nacisk był wywierany. Było trochę spięć chociaż bardziej z pojedynczymi osobami albo w pojedynczych sprawach - fakt jest taki że mieliście u siebie idiotów albo zdarzały się wam idiotyczne wyskoki. Zawsze powtarzam, im więcej polskich klanów tym lepiej, muszą tylko prezentować jakiś poziom. Ruszyliście w mniej więcej poprawnym kierunku, to nie piszę bo nie mam o czym, proste. Ale nie, lepiej wypominać krytykę bo pewnie ciężko było ją przełknąć, jak to, przecież 'ja' wiem najlepiej :>
Jeżeli chodzi o uczenie, poświęca się swój czas i zaangażowanie, dostaje głownie idiotów i bluzgi - no bo jak to, po jednym spotkaniu nie ma efektów, dalej przegrywam? wniosek - chujowy nauczyciel, trzeba zbluzgać. ustawiłem się na lekcje w taki i taki dzień? pieprzyć, mam co innego do roboty, nauczyciel poczeka.
Patrząc na swoje doświadczenia, nie warto, ale jak ktoś chcę niech próbuje, potrzeba jednak anielskiej cierpliwości. Ostrzegam, nie zabraniam.