Toribash
Czy to takie straszne wymagania Rootqe, że prychasz jak ksiądz na brak datku od parafianina? ;p
?1 ?! ?!??
Really the cheapest items in the market. Check it http://forum.toribash.com/tori_marke...ername=Trewnek
ta, prycham.
i prychać będę.

to tak, jakby wymagać inżyniera do kopania rowów.

tak serio serio, to bez przesady, ja bym pierdolnął komuś rangę dyplomata od gadek międzyklanowych i odpuścił sobie przesadyzm przy rekrutacji.
wielu wartościowych graczy przejdzie nam koło nosa, bo słabo pykają po angielsku.
ja tez się wypowiem i jestem przeciwko angielskiemu w podaniu do polskiego klanu :P
kto ma to niby czytać jak nie polacy ??
i co to za podejście ze jest się wesniakiem jeśli się nie zna języka ;/ szok
Jeśli się orientuję, to nasze obecne kontakty międzyklanowe ograniczają się do wojen organizowanych przez Gazia (jeśli jeszcze się tym zajmuje) i ewentualnie krótkich wymian zdań z przedstawicielami CW, aczkolwiek pomysł niegłupi. Proponujesz kogoś konkretnego?
Ja ze względu na predyspozycje zaproponowałbym Piomena (LOL) ale tak straszliiiiiiwie afczy, że ludzie pozdychaliby z nudów czekając na odpowiedź
-------------------
Alladyn, podejście jest prawidłowe, bo wieśniak to stan umysłu a nie miejsce pochodzenia. Ja i Norba mieszkamy na zadupiu i angielski nie stanowi dla nas problemu, a jeśli dla kogoś stanowi barierę nie do pokonania to ten ktoś jest wieśniakiem
Last edited by Miroke; Apr 10, 2012 at 04:19 AM.
Don't stand in my personal space. You will be kicked.
Survivors will be kicked again...
znam osoby, które nie wykazują żadnych oznak wieśniactwa, radzą sobie z niemieckim lub rosyjskim, ale niestety nie potrafią nauczyć się angielskiego.
i co, nazwiesz ich wieśniakami?
przestań, to, że Tobie to przychodzi z łatwością nie znaczy, że tak będzie z innymi.
może jeszcze kurwa wymagajmy tutaj znajomości matematyki lub chemii na poziomie liceum, co?
to kpina jakaś, większość osób zna podstawowy slang w tb i potrafi zakomunikować innym, że: ktoś jest noobem/chce duela/chce coś kupić/chce coś sprzedać/chce sparra.
Na chuj każdemu znajomość angola, skoro i tak nikt prócz Norby coldr'ów nie ma wglądu do wojen. Nikt prócz pierwszej piątki nie może organizować eventów, więc na co to? Pytam się na co?!
Proszę o porządne argumenty. Porozmawiać jak ludzie z aplikantem, przetestować ingame. Czemu niby tylko pizdu miałby mieć możliwość akceptować aplikacje albo kolega testować ingame? Czy na przykład taki ja, demonzo czy PioMen jesteśmy mniej kompetentni? Czy ja nie mogę przetestować kogoś ingame i w odpowiednim temacie napisać co i jak?
Nie róbcie sobie jaj, żadnego pomyślunku, a później zdziwko, że dostaje się tutaj taki Runek, Nunak, Dge (szpady).

Lol panowie, nic innego.
Dobra nie spinaj się o tego wieśniaka, mówię co o tym myśle i chuj wszystkim do tego. Nie mówię o całkowitym opanowaniu języka, ale o wystaranie się o te jebane 3-4 zdania do aplikacji, które jak już mówiłem może napisać ktokolwiek- niekoniecznie aplikant osobiście. Przypominam, że podczas testów in-game z aplikantami się nie tylko gra, ale też rozmawia i podczas rozmów z wymienionymi przez Ciebie osobami nie było żadnych powodów, żeby podejrzewać ich o debilizm/noobostwo/nieogarnięcie/bycie Dge. To wychodzi w praniu. Nie gram w TB, więc się do rekrutacji nie mieszam. Wszyscy uznali Kolegę1010 za osobę kompetentną do bycia testerem, więc nim jest. Jeśli też chcesz to powiedz "chcę być testerem, moge?" a nie wypierdalasz mi tu z oskarżeniami o dyskryminację członków klanu (nie wiem czy to miałeś na myśli ale tak to zabrzmiało).
Don't stand in my personal space. You will be kicked.
Survivors will be kicked again...
Nie, nie miałem tego na myśli.
Dobra, ale czy kolega jest online 24 godziny na dobę? Nie. Czy pizdu jest online 24 godziny na dobę? Też nie. Skoro zarzucasz mi takie oskarżenia to zapewne według Ciebie jest równouprawnienie. Skoro takie jest, to ktokolwiek powinien mieć możliwość przetestowania gracza, który wyraża chęć dołączenia do nas. Więc o co Ci chodzi? Ludzie, po co przydzielać pojedynczym osobom takie funkcje, skoro widać, że to nie działa?
Wypowiadać się w temacie rekrutacji nie można, bo spam, ale każdy ma coś do powiedzenia. Po co latać po tematach, skoro można tam? Te trzy czy cztery posty członków klanu nie sprawią, że będzie tam syf. Każdy ma coś do powiedzenia. W przypadku ostatnich przyjęć nie zauważyłem żadnych opinii kolegi co do testów w grze, pizdu odrzuca ludzi, bo nie podoba mu się podanie. Kurwa. Czy to tak ma wyglądać?
Osoby pełniące określone funkcje są głównie afkami, więc o co chodzi?
Ogarnijcie to wszystko, skoro jesteście tacy ważni i uważacie się kompetentni.
I don't write often but you can be sure I check forum everyday.
As for the problem with english among polish players, that was always a hard choice.
There are two possible solutions with both benefits and drawbacks:
1. We leave things as they are now, english remains important part of applications, we autoreject those who use translator and can't keep up in simple discussion. As our members know english and can communicate with other toribash players, we are able to make friends and real alliances (mutual events, invades and so on), we get some global respect later. In exchange, we loose some good polish players with poor english skills.
2. We delete 'need to know english' condition from application form, so we are able to recruit those players (as for them, they must provide really good applications in polish to get accepted) and focus on consolidation of clan. We are less respected globally, tho.

Choose wisely.

Język jest prosty, każdy powinien zrozumieć o co chodzi, decyzja należy do liderów.
Mi odpowiadają obie opcje.
Amber assasin, biaaatch ^^